Forum RaGall Zaprasza!!

MePiS

W wstępie jego biografia:

Urodził się w 1949 r. w Warszawie, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Do dzisiaj żyjąca mama służyła w Szarych Szeregach, ojciec był żołnierzem Armii Krajowej.

Studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W 1971 roku przeniósł się do Sopotu, by podjąć pracę naukową na Uniwersytecie Gdańskim. Tam też poznał swoją przyszłą żonę Marię. Doktorat z prawa pracy obronił w 1980 r. a habilitację 10 lat później.

Wyjątkowo wcześnie stał się osobą publiczną. Drogę, która zaprowadziła go do polityki, Lech Kaczyński rozpoczął od działalności w antykomunistycznej opozycji. W 1977 roku podjął współpracę z Biurem Interwencji Komitetu Obrony Robotników. Rok później związał się z Wolnymi Związkami Zawodowymi. W Sierpniu ‘80 został doradcą gdańskiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Był delegatem na I Krajowy Zjazd „Solidarności”. Internowany w stanie wojennym. Po uwolnieniu powrócił do działalności związkowej. W miarę upływu czasu odgrywał w „Solidarności” coraz większą rolę. W 1990 r. został I wiceprzewodniczącym Związku. Kiedy Lech Wałęsa przeszedł do wielkiej polityki, współkierował „Solidarnością”. W grudniu 1988 r. został członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Brał udział w obradach okrągłego stołu w zespole do spraw pluralizmu związkowego. W wyborach czerwcowych 1989 r. wybrany na senatora a dwa lata później na posła, tym razem z listy Porozumienia Obywatelskiego Centrum. W 1991 roku został na kilka miesięcy szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta. W roku 1992 wybrany prezesem Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Funkcje tę piastował do 1995 roku.

W czerwcu 2000 roku Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości w gabinecie Jerzego Buzka. Objąwszy resort energicznie przystąpił do zerwania z obowiązującą w Polsce od lat liberalną polityką karną. Szybko stał się najbardziej popularnym członkiem rządu. W kwietniu 2001 r. stanął na czele Komitetu Krajowego „Prawo i Sprawiedliwość”. Na wiosnę 2001 roku wybrany prezesem PiS. Po wrześniowych wyborach wraca do Sejmu. Jesienią 2002 r. bezdyskusyjnie wygrywa wybory na prezydenta Warszawy. Rządy w stolicy rozpoczął pod hasłami zlikwidowania pasożytujących na mieście układów korupcyjnych, tzw. „układu warszawskiego” oraz przywrócenia ładu i porządku. Słowa dotrzymał. W marcu 2005 roku oficjalnie ogłosił zamiar kandydowania w wyborach prezydenckich.

Żona Lecha Kaczyńskiego – Maria – jest z zawodu ekonomistką. Stanowią zgodną rodzinę wraz z córką Martą i jej mężem Piotrem. W 2003 roku Maria i Lech Kaczyńscy zostali dziadkami – mają wnuczkę Ewę.

Lech Kaczyński z małżonką znani są z ogromnej sympatii, jaką darzą zwierzęta. Przygarnęli kota ze schroniska na Paluchu. Ma na imię Rudolf.
Od dnia 23.12.2005 Prezydent Polski.

RaGall

Wygrał mój faworyt(nawet postawiłęm a niego 10zł a wygrałem 40 zł) i myśle że bedzie dobrym uczciwym prezydentem.

woytek

mówisz jak Rydzyk Razz

tylko ten Prawdziwy Wink

RaGall

zalayeta

Inne zdanie mam,na pewno,poniewaz nie jestem zwolennikiem Kaczyńskiego ani Tuska,lecz z dwojaga złego wolę Donalda.Ze wszystkich kandydatów,szczególnie patrząc po wygraniu wyborów parlamentarnych przez PiS wg.mnie,był Borowski,gdyż to,że jest reprezentantem lewicy,mogło by wprowadzić jakaś rywalizację i chęc stworzenia naprawde sensownego rządu.A tak mamy rząd całkowicie prawicowy,z Kaczyńskim jako prezydentem i Lepperem i Giertychem jako pseudo koalicjantów,czekających na władzę.

Ojciec Rydzyk

MePiS

RaGall

woytek

Neon87

Jeśli chodzi o Warszawke to był jednym z najlepszych prezydentów....jako jedyny nie wywołał zadene afery korupcyjnej..Tyle że jednak stawiał na bezpieczenstwo i Psów których coraz wiecej wysyłał na ulice..

RaGall

Po prostu był i jest dla mnie najlepszym kandydatem na prezydenta.Jest w tym bagnie od 15 lat i z żadna aferą nie miął nic wspólnego.Ma wyższe profesorowe wykształcenie.Jest doświadczony był na paru stanowiskach gdzie zrobił porządek.Jest patriotą i rodowitym warszawiakiem.A to jaki jest jak mówi to dla mnie nic ważnego.A w Warszawie nie wygrał dlatego że po prosty Warszawa to miasto liberalne i Tusk był dla nich lepszym wyjsciem.A co do Stadionu to głownie była wina firm które się zgłaszały do przetargów...bo pieniądze były z Urzedu Miasta.Wygrał wybory z dość wyraźną przewagą i trzeba sie z tym pogodzić.

Ma(L)uDa

Nie Był taki zły jako prezydent....Tyle że stadionu nie wybudował to mu nie wybacze..Niech mu sie dobrze rządzi bo nie ma co to swój człowiek WARSZAWIAK!!

woytek

Nie jestem jakimś "antykaczystą" i nie będę czekał aż mu się noga powinie, żeby powiedzieć "a nie mówiłem". Uważam że byli lepsi kandydaci, zarówno na prezydenta, jak i do rządu. To, że Kaczyński nie był zamieszany w żadną aferę, nie powinno przynosić mu chwały. Taki powinien być standard i każdy polityk MUSI być uczciwy, sprawiedliwy itp A czy taki Tusk albo Borowski byli w coś zamieszani? Dokładnie nie wiadomo Wink

Ale ten drugi, kiedy zobaczył co się dzieje w SLD wystąpił z niego i założył własną partię...

woytek

Myślę, że dalsza dyskusja nie ma już większego sensu. Wybory się odbyły i nic nie zmieni ich wyników, poza tym jest tak, jak chciała większość...
a więc trzymam kciuki... i zobaczymy co z tego wyniknie :p

Neon87

A jeśli chodzi o Borowskiego to mi sie kojaży z paradami gejów i lesbijek i tak osoba nie powinna być prezydentem.A Tusk to kaszub a wiadomo ze kaszubi no nie rodowici Polacy...A Kaczyńskiego szanuje że jest Warszawiakiem!!

zalayeta

MePiS

Nasz nowozaprzysiężony prezydent nominuje nowych urzędników swojej kancelarii: